Nikt nie jest nielegalny

Od wielu dni jesteśmy świadkami kryzysu spowodowanego przetrzymywaniem osób uciekających z Iraku, Afganistanu i innych krajów na polsko-białoruskiej granicy i nieprzyjmowaniem ich wniosków o azyl. Z granicy docierają też wiadomości o nadużywaniu siły ze strony Straży Granicznej. Przykładem tego jest sytuacja 32 osób uwięzionych w pasie przygranicznym w okolicy Usnarza Górnego

Jako antropolożki i antropolodzy mamy moralny obowiązek, żeby zareagować i przypomnieć, że nikt nie jest nielegalny, a ludzie przekraczający granicę europejskiego państwa mają prawo do ochrony i szacunku, a także wszelkiej pomocy. Trzymanie ludzi na granicy pod karabinami bez jedzenia i picia, bez pomocy lekarza, bez żadnej prywatności jest całkowicie bezprawne i jest w gruncie rzeczy torturą. Zdecydowanie sprzeciwiamy się budowaniu przez instytucje państwowe takiego przekazu, w którym za normalne i uzasadnione uznaje się przetrzymywanie ludzi w warunkach doprowadzających do chorób, wyniszczenia i potencjalnie do śmierci. Nieprzyjmowanie przez Straż Graniczną wniosków o azyl (składanych wielokrotnie i w obecności świadków, m.in. parlamentarzystek i parlamentarzystów) i wypychanie ludzi z powrotem na Białoruś jest bezprawne i stoi w sprzeczności do zobowiązań wynikających z Konwencji Genewskiej czy z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. 

Z zażenowaniem obserwujemy, że w wypowiedziach polityków i innych osób wypowiadających się w mediach pojawia się znowu, tak samo jak w 2015 roku, stereotypizujący i dehumanizujący język. Użycie go nie pozostaje bez konsekwencji i nie tylko kształtuje obraz grup uciekinierów, ale też wpływa na realne postawy ludzi wobec uchodźców i migrantów i - w dalszej konsekwencji - prowadzi do przemocy. Stanowczo się temu sprzeciwiamy i przypominamy, że kształtowanie takiego obrazu osób reprezentujących inne kulturowo i politycznie światy niejednokrotnie prowadziło do eskalacji nienawiści na tle etnicznym, rasowym czy religijnym.

W obliczu takich wyzwań jak exodus ludzi zagrożonych panowaniem talibów, czy dyktaturą na Białorusi, niezbędna jest debata nad przedefiniowaniem europejskiej polityki wykonawczej wobec uchodźców, tak by respektowała ona akty prawne, traktowała jako priorytet podmiotowość i ochronę zagrożonych przemocą ludzi, jak i uniemożliwiała polityczną instrumentalizację tragedii ludzkich. 

Zachęcamy do włączenia się w działania organizacji pozarządowych i wsparcie zbiórek funduszy i rzeczy na pomoc uchodźczyniom i uchodźcom, m.in.:

Można też zapoznać się ze stanowiskiem organizacji pozarządowych i apelami do polskiego rządu, np.:
Stanowisko Konsorcjum Organizacji Społecznych działających na rzecz uchodźców i migrantów