Centrum Badań Antropologicznych nad PrawosławiemKult „cudotwórczej” ikony św. Menasa w bułgarskim monasterze w Obriadowci.
"Każdego roku 11 listopada i w przeddzień święta monaster przyciąga tłumy pielgrzymów, którzy pragną oddać cześć ikonie z nadzieją otrzymania uzdrowienia i błogosławieństwa na cały rok. Kolejka do ikony w dniu świętego Menasa ciągnie się przez kilka kilometrów – żeby dotrzeć do ikony, trzeba w niej odstaćtrzy, cztery godziny, w drugiej części dnia, gdy pielgrzymów przybywa, a nawet dłużej. Niektórzy z pątników są przekonani, że imię świętego wywodzi się od bułgarskiego czasownika minawa, czyli „przechodzić”, co kojarzą oczywiście z przechodzeniem chorób wskutek jego cudownej interwencji. Zdarza się też, że niektórzy ze względu na żeńską końcówkę tego imienia myślą, że św. Menas (Mina) to kobieta.
Popularność słynącej z cudów ikony jest tak duża, że monaster korzysta tego dnia ze wsparcia policji, która pilnuje, by wierni wchodzili na teren wewnętrznego krużganka, gdzie znajduje się monaster i ikona, tylko przez jedne drzwi, do których ustawia się kolejka. Nieliczni wierni próbują − używając rozmaitych pretekstów − dostać się do środka przez wyjściową bramę, ale pilnujący ich policjant pozostaje zwykle niewzruszony. Widziałam jednak, jak wpuścił tędy niewidomego pątnika z osobą towarzyszącą. Sama ikona została napisana przez rosyjskiego artystę Michaiła Mironowicza Maleckiego w latach 50. XX wieku, który wedle podań miał ją przynieść do monasteru na własnych plecach".
http://www.ejournals.eu/Prace-Etnograficzne/Tom-42-2014/42-1...